Talia kart od wieków nas fascynuje i intryguje. Mało kto nie słyszał o mocy Tarota, powszechnie kojarzonego z przepowiadaniem tego, co może się wydarzyć. Poza wróżeniem Tarot ma jednak głębsze korzenie i różnorodne zastosowanie.
Swoją ezoteryczną nazwę karty zawdzięczają francuskim okultystom, którzy dopatrzyli się w nich zapisu sekretnej wiedzy starożytnych Egipcjan, alchemików i kabalistów. Wcześniej karty Tarota nazywano kartami dworskimi lub kartami kolorów
Wiele osób nie wierzy w karty Tarota lub obawia się tego, co przekazują, przez co często błędnie interpretowany jest ich przekaz – mówi Michał Ławniczak, wrocławski numerolog oraz tarocista. Tymczasem Tarot jest tak naprawdę bardzo konkretny w swoim przekazie. Spora część odczytu zależy jednak od osoby, która rozkłada karty i przeprowadza analizę tego, co w nich widać. I tak naprawdę – nie tyle obawiamy się kart Tarota, co samych tarocistów. Zdarzają się tacy, którzy nieodpowiednio dobierają słowa, przesadzają z interpretacją i tym samym mogą wręcz skrzywdzić tego, komu wróżą. Na pewno nie pomaga w tym przypadku brak odpowiedniego przygotowania psychologicznego. Trzeba pamiętać, że moc Tarota w dużej mierze pochodzi z naszych ust. Ważne jest także wyczucie, intuicja, która pozwala na prawidłowy odczyt nadświadomości.
I choć sztuki „obsługi” kart może nauczyć się tak naprawdę każdy, niewielu posiada do tego odpowiednie predyspozycje i nie każdy jest w stanie prawidłowo odczytywać przyszłość. Jedynie profesjonalni tarociści potrafią połączyć się z polem energetycznym, które daje klucz do sfery niedostępnej dla zwykłego człowieka. Obrazki na kartach jedynie wspomagają przekaz i ułatwiają opowiedzenie tego, co można wyczuć poprzez energię.
Tak naprawdę możemy zapytać karty o wszystko – zdradza Ławniczak. Wyjątkiem będą pytania dotyczące śmierci. O pewnych zagrożeniach można wspominać tylko wtedy, kiedy dana osoba ma wpływ na zmianę biegu wydarzeń lub udzielenie bezpośredniej pomocy bliskiej jej osobie.
Karty Tarota nie działają cały czas na pełnych obrotach – przepełnione są specyficzną energią, którą trzeba oczyszczać poprzez specjalny rytuał zapalania świec na znak ściany między tarocistą a klientem. Robi się tak ze względu na połączenie osoby medium z wyższymi strefami oraz duszą klienta.
Ja osobiście stosuję w rytuale oczyszczenia kilka metod, zarówno mentalnych, jak i fizycznych. Ważne jest również oczyszczanie mojej własnej duszy, aby zachować, jak najlepsze wibracje oraz pole do klarownego odczytu. Używam różnego rodzaju kryształów, wykorzystuję energii kwantowej czy energoterapię.
Oczyszczanie pomaga poradzić sobie z energią klientów, którym przepowiadam przyszłość, dzięki rytuałowi, nie musze obawiać się, że zostanie ona przeniesiona na mnie, co zakłóciłoby odbiór – wyjaśnia Michał Ławniczak. Ważne jest przeprowadzenie seansu z czystą oraz głową oraz wyprostowaną postawą pozwalająćą na odpowiedni przepływ energii. Nie możemy się blokować ani fizycznie ani psychicznie. Musimy też zbudować wyjątkowe zaufanie między klientem a wszechświatem – bez tego przewidywanie przyszłości nie jest możliwe.
Karty Tarota, choć owiane wieloma niedomówieniami, pozwalają na poznanie przyszłości, a wizyta u profesjonalnego tarocisty to wyjątkowe przeżycie, zapewniające niesamowite doznania duchowe.
Link do strony artykułu: https://uww.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/tajemnica-magicznego-tarota